Zdrowie

Antybiotyki – skuteczny oręż w walce z bakteriami. Jeszcze…

Na przestrzeni ostatnich kilku lat zaczęło gwałtownie wzrastać zużycie antybiotyków. Nie byłoby w tym niczego złego, gdyby nie fakt, że coraz częściej środka tego używa się na wyrost, bez uzasadnionych przesłanek medycznych – a to ogromny błąd, który w przyszłości może mieć bardzo poważne konsekwencje dla wielu osób ich nadużywających. Jeszcze większe zagrożenie niesie ze sobą upowszechniający się nawyk przerywania antybiotykoterapii po ustąpieniu objawów lub gdy tylko poczujemy się lepiej, bowiem w tym przypadku bolesne skutki lekkomyślności możemy  odczuć wszyscy…

Odkrycie penicyliny doprowadziło do prawdziwej rewolucji w medycynie, umożliwiając skuteczne leczenie wielu do tej pory trudnych, lub wręcz niemożliwych do wykurowania chorób, zbierających śmiertelne żniwo wśród pacjentów. Niestety na przestrzeni dekad antybiotyki stały się poniekąd ofiarą własnego sukcesu, co doprowadziło do sytuacji w której zaczęły być postrzegane, także – co szczególnie niepokojące – przez niektórych lekarzy, jako cudowne panaceum na wszelkie schorzenia, a co za tym idzie nadużywane, także przy leczeniu błahych schorzeń, w przypadku których rozsądniejsze byłoby zastosowanie innych leków. Powyższe działanie może doprowadzić do sytuacji, w której organizm „oswaja się” z działaniem antybiotyków, a co za tym idzie przy stosowaniu ich w sytuacjach faktycznie wymagających wspierania się tym rodzajem medykamentów, nie dadzą pożądanego efektu.

Jeszcze niebezpieczniejszym zjawiskiem jest wspomniane powyżej przerywanie terapii antybiotykami bez konsultacji z lekarzem i bez żadnego uzasadnionego powodu – coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której zażywane są tylko do momentu uzyskania poprawy zdrowia lub ustąpienia najbardziej uciążliwych objawów. Gdy pacjent uznaje, że doszło do „wyleczenia” rezygnuje z przyjęcia ostatnich kilku, a niekiedy kilkunastu tabletek. W efekcie mikroorganizmy nie zostają zniszczone, zyskując odporność na stosowany lek, a zakażenie się odnawia, będąc do wyleczenia znacznie trudniejsze niż wcześniej. Jakie mogą być konsekwencje wspomnianych zachowań? Niestety bardzo poważne, co gorsza w skali całej ludzkości. Wzrastająca w wyniku opisanych powyżej zachowań antybiotykooporność mikroorganizmów może doprowadzić w niedalekiej przyszłości do sytuacji, w której stracimy możliwość leczenia chorób, z którymi do tej pory od lat radziliśmy sobie bez większych problemów. A to będzie równoznaczne z cofnięciem się o kilka dekad i wieloma ludzkimi tragediami…